
Thunderhead (Kosodom)
ebook: mobi (kindle), epub (ipad)
Literatura / Fantastyka / Fantasy
23.90 zł | |||
46.49 złpremium: 29.99 zł Lub 29.99 zł | |||
-15% 42.49 zł Lub 38.24 zł | |||
49.99 zł Lub 44.99 zł | |||
42.49 zł | |||
42.49 zł | |||
kliknij aby zobaczyć pozostałe oferty (3) |
Drugie spotkanie z bohaterami słynnej serii „Żniwa Śmierci” autora „Głębi Challengera”. Świat bez głodu, wojen, chorób i cierpienia. Ludzkość uporała się już z tym wszystkim. Pokonała nawet śmierć. Czego więc powinniśmy się bać? „Musicie przeczytać tę książkę Shustermana! Krwawa i bezwzględna. MUST HAVE dla każdego miłośnika mrocznego SF!” – Book Emperor
Po Zimowym Konklawe Citra i Rowan rozdzielają się. Obydwoje czują, że skostniałe struktury Kosodomu wymagają gruntownych zmian, ale każde z nich ma inny plan działania.
Citra będzie próbowała walczyć z zepsuciem od środka. Trzyma się blisko swojej mentorki, sędzi Curie, i zyskuje szacunek wśród kosiarzy. Tymczasem Rowan staje się mrocznym bohaterem, kosiarzem Lucyferem, który samozwańczo wymierza sprawiedliwość – używając ognia, niszczy skorumpowanych kosiarzy, niegodnych pełnionej w społeczeństwie funkcji.
Obydwoje zdają sobie sprawę z tego, że są zbyt słabi, by wygrać z tak zwanym „nowym porządkiem” w Kosodomie. Przyglądający się wszystkiemu z boku Thunderhead znajduje sposób, aby skontaktować się z Rowanem. System to jedyny na tyle mądry byt, który mógłby rozwiązać dramatyczne problemy tego pozornie doskonałego świata.
Ale czy warto pokładać całą nadzieję w Thunderheadzie?
O e-booku Thunderhead blogerzy napisali:
Żadna inna fantastyczna powieść młodzieżowa nie ma tak znakomicie przemyślanej i scharakteryzowanej sztucznej inteligencji, a ponieważ ma ona wpływ na wszystko oprócz narodzin i śmierci, przy okazji dowiadujemy się, jak działają pozostałe aspekty świata przedstawionego. I jest on tak dopracowany, że bez trudu można go sobie wyobrazić i uwierzyć, że mógłby istnieć oraz sprawnie funkcjonować. - Głodna Wyobraźnia - Anika Radzka-Nowaczewska
Samozwańczy kosiarz Lucyfer kontynuuje rozprawianie się z niemoralnymi kolegami po fachu, Citra powoli przyzwyczaja się do swojej nowej roli sędzi Anastazji, w czym pomaga jej doświadczona Curie, natomiast Faraday prowadzi poszukiwania planu awaryjnego założycieli Kosodomu. Czarne charaktery także nie próżnują i krok po kroku realizują swe niecne plany, które przyniosą potworne owoce...
Wiele interesujących wątków zawartych w tej powieści dotyczy bohaterów. Po pierwsze, powraca szkolny przyjaciel Rowana – Tyger Salazar, którego pewna kosiarz przyjmuje na praktykanta, pojawia się też nowa istotna postać, czyli Greyson Tolliver. Został on wychowany bardziej przez Thunderheada niż ludzi, dlatego też z całych sił pragnie wstąpić do Akademii Nimbusa, by zostać w przyszłości agentem opiekuńczej sztucznej inteligencji. Pełen ideałów młody chłopak nie spodziewa się jednak, w jak przewrotny sposób mogą spełniać się marzenia, i jak trudne decyzje w związku z tym będzie musiał podejmować. Ten problem dotyczy zresztą każdego z protagonistów, przy czym niejednokrotnie balansują oni na cienkiej granicy pomiędzy dobrem a złem. Kosodom również stoi na rozstaju dróg i wypełniony jest gorącymi dyskusjami, szczególnie na temat tego, jak jego członkowie ma pełnić swoją trudną funkcję społeczną. W recenzji poprzedniego tomu pisałam, że nie do końca usatysfakcjonowała mnie charakterystyka Rowana oraz Citry. Ucieszyło mnie, więc, że autor postarał się rozwinąć ich co nieco – i tak chłopak uczy się dawać drugą szansę, a dziewczyna krok po kroku znajduje własny sposób na bycie kosiarzem. Niestety, wyraźny podział na dobrych i złych jest ciągle taki sam, jak w Kosiarzach. Za to korekta stoi na zdecydowanie wyższym poziomie, bo w dużej mierze wyłapała i wyeliminowała wszechobecne w poprzednim tomie anglicyzmy.
Natomiast fabuła poprowadzona jest zdecydowanie sprawniej niż w poprzednim tomie, a wydarzenia toczą się tak wartko, serwując czytelnikowi tak kopiastą porcję zaskoczeń, że aż trudno oderwać się od lektury. Także finał jest niezwykle ekscytujący i sprawia, że niejeden czytelnik będzie miał rozdarte serce i nieposkromiony apetyt na kolejną część. Muszę jednak wspomnieć, że w mojej ocenie książka ma jednak sporą dziurę fabularną, bo nijak nie jestem w stanie uwierzyć w to, jak antagoniści utrzymali tajemnicę i zebrali środki do przeprowadzenia swojego złowrogiego planu. Omawiając wydarzenia, muszę też podkreślić, że mimo iż powieść zaklasyfikowana została jako fantastyka młodzieżowa, to wychodzi poza schematy tego gatunku, bo (co bardzo mnie cieszy) nie znajdziecie tu typowej teen dramy, niepotrzebnie rozdmuchiwanych dylematów miłosnych, czy banalnych problemów typu „W co się ubrać?”, którymi zazwyczaj young adult stoi. Znaczenie mają tu za to wybory bohaterów, bo wpłyną na losy całego świata. Dlatego też w moim odczuciu to bardziej wartościowa lektura od typowych przedstawicieli YA. A skoro poruszyłam już temat gatunków, to warto też wspomnieć, że obserwujemy tu stopniowe przejście od utopii do dystopii, które jest jednym ze źródeł solidnej dawki napięcia.
Najjaśniej świecącą gwiazdą tej opowieści jest jednak nasza tytułowa sztuczna inteligencja, czyli Thunderhead. Tym razem to ona pisze pamiętniki, dzięki czemu poznajemy każdy aspekt jej działania, sposób myślenia oraz wartości, którym hołduje, a co najciekawsze z wpisu na wpis widzimy, jak ewoluuje i zaczyna odczuwać ludzkie emocje. I rzecz jasna jej decyzje mają kluczowy wpływ na fabułę. Żadna inna fantastyczna powieść młodzieżowa nie ma tak znakomicie przemyślanej i scharakteryzowanej sztucznej inteligencji, a ponieważ ma ona wpływ na wszystko oprócz narodzin i śmierci, przy okazji dowiadujemy się, jak działają pozostałe aspekty świata przedstawionego. I jest on tak dopracowany, że bez trudu można go sobie wyobrazić i uwierzyć, że mógłby istnieć oraz sprawnie funkcjonować. Moim zdaniem autor doskonale uzupełnił wszystko, czego odczuwalnie brakowało opisowi uniwersum w poprzedniej części.
Ocena: 5+/6 czytaj więcej