ebook Beautiful Graves
4.03 / 5.00 (liczba ocen: 14405)

Beautiful Graves
ebook: mobi (kindle), epub (ipad)

najlepsza cena! w ostatnich dwóch tygodniach
E-book - polecana oferta: 30.00
Audiobook - najniższa cena: 35.18
wciąż za drogo?
34.88 złpremium: 22.50 zł Lub 22.50 zł
-24% 28.13 zł
30.00 zł Lub 27.00 zł
31.90 zł
37.50 zł Lub 33.75 zł
28.74 zł
30.00 zł
kliknij aby zobaczyć pozostałe oferty (5)
Wesprzyj UpolujEbooka.pl - postaw kawę
Inne proponowane

Podobno wraz z pierwszą miłością kończy się okres niewinności. Pod tymi słowami mogłaby się podpisać Everlynne Lawson, której pierwszy romans zakończył się złamanym sercem i stratą bliskiej osoby, a śmierć zdaje się nie odstępować jej na krok. Po wielkiej tragedii Everlynne traci zainteresowanie wszystkim – marzeniami, rodziną i Joem, jej bratnią duszą…

Kierowana poczuciem winy, postanawia zaszyć się w Salem, w stanie Massachusetts. Buduje wokół siebie mur i żyje z dnia na dzień, unikając radości, której ważni dla niej ludzie zostali przez nią pozbawieni. Kiedy jednak poznaje tajemniczego, przystojnego Dominica, życie w osamotnieniu staje się znacznie trudniejsze. Dominic stanowi przeciwieństwo Everlynne, jest spontaniczny, optymistyczny, celebruje życie. I zależy mu na niej.

Everlynne właśnie zaczyna odmieniać swój los, gdy nagle otwierają się stare rany, boleśniejsze niż kiedykolwiek.
Nie ma nic gorszego niż miłość do dwóch mężczyzn.
Szczególnie jeśli jeden z nich cię nienawidzi.

O e-booku Beautiful Graves blogerzy napisali:

Historia absolutnie fascynująca, szorstka i nieobliczalna. L.J. Shen nie szczędzi swoim bohaterom traumatycznych scen, świadomie odziera ich z pewności siebie i każe ofensywnie przedzierać się przez brutalnie zaakcentowaną tu kruchość życia, nie zapomina jednak o scenach upragnionej intymności – odczuwalnie dzikich, soczystych i odurzających. -  Mozaika Literacka - Miłka Kołakowska

Beautiful Graves od L.J. Shen możesz już bez przeszkód czytać w formie e-booka (pdf, epub, mobi) na swoim czytniku (np. kindle, pocketbook, onyx, kobo, inkbook) lub słuchać w formie audiobooka (mp3).
Czasem życie daję drugą szansę
Człowiek staje się bogaty nie z powodu pieniędzy, talentów czy znajomości. Ale dzięki nadziei. Tam, gdzie jest nadzieja, jest również życie. A gdzie jest życie, wszystko jest możliwe.
Dawno nie czytałam nic od autorki i bardzo się cieszę, że w końcu mogłam to zmienić. Na plus fakt, że posługuje się lekkim, przyjemnym piórem, gdzie od pierwszych stron czytelnik przepada w świecie bohaterów. Cała fabuła jest świetnie nakreślona, niczego jej nie brakuje. Nie napotkałam żadnych blokad podczas lektury. Pisarka nie używa górnolotnych słów, a proste zdania, czasami nawet zbyt proste, które uderzają nas między oczy... Chciałabym zaznaczyć, że mamy tutaj sceny +18, więc jeśli lubicie romanse z mocniejszymi scenami, to będzie dla Was, chociaż nie są one aż tak dosadnie opisane. Niemniej jednak występują. Jestem zadowolona, gdyż spędziłam z nią kilka miłych godzin i już tęsknie za innymi historiami od pisarki. Koniecznie muszę nadrobić pozostałe tytuły!

Bohaterowie... Może skupię się na najważniejszej, według mnie, trójce? Otóż mamy Joe'go, który... Uwiódł i mnie. Jego typ charakteru może nie jest kryształowy, ale ma w sobie coś, co sprawia, że takiego bad boya chce i się lubi, po prostu. Łatwo w takim się zauroczyć, tym bardziej, podczas rozmowy z inną postacią wychodzi, że jest całkiem inteligentnym chłopakiem. Także... Jestem team Joe.
Z kolei Everlynne to dziewczyna, z którą często nie mogłam się zgodzić, a raczej zgodzić z tym, jak postępuje. Była zdecydowanie introwertykiem, nieco wycofana ze społeczeństwa. Miała ku temu swoje powodu, rozumiem je. I często gęsto pewnie podobnie jak ona ja bym się zachowała. Nie należę do zbyt otwartych i wyluzowanych ludzi. Jednak największym problemem było robienie z igieł wideł, dopisywanie komuś swoich myśli, nie dając im szansę na wypowiedzenie własnych. To mnie denerwowało i nie podobało mi się to. I sama jej relacja z Dominic'iem mi się nie podobała.
Ano właśnie, jest jeszcze Dom. Już od samego początku wydawał mi się dziwny. I nie zmieniłam zdania do ostatniej strony! Były przebłyski myśli, że kurcze, może nie jest taki jaki myślę... Ale niestety, przeczuwałam, że coś będzie nie tak, że zachowuje się niekiedy ślisko. I nie polubiłam go, ani trochę.

Kolejnym plusem są emocje, które odczuwają nasi bohaterowie. Nie czyni ich to papierowymi, a co lepsze, ja, zatwardziały mol książkowy - muszę przyznać, że trochę ich poczułam. Rozdzierający serce smutek, podekscytowanie - między innymi to je czułam, razem z postaciami. Nie jest to łatwo uzyskać w moim przypadku, książka naprawdę musi do mnie trafić, ta właśnie trafiła. Daje jej już teraz, mocne 5+/6 gwiazdek. Jest świetna, może nie wybitna, ale naprawdę kawał dobrej historii.
Dlaczego dostała ode mnie taką wysoką ocenę? A dlatego, że mamy tutaj wiele tematów, życiowych, które mogłyby spotkać i nas. Mamy miłość, przyjaźń, samotność, mamy bohaterów typu introwertyka czy ekstrawertyka. Mamy niestety, ale trójkąt miłosny, który tutaj podobał mi się. Nie był on obrzydliwy, chociaż nie czytając wcześniej recenzji, z każdą kolejną stroną, przeczuwałam go. Więc jest trochę przewidywalna, ale też nie przeszkadzało mi to. Akurat w tym przypadku.
Plot twist? Jasne! Autorka nie raz mnie zaskoczyła, na tyle, że musiałam na chwilę ją odłożyć i przemyśleć, co się właśnie wydarzyło...

Reasumując uważam, że jest to naprawdę bardzo dobry romans, któremu nic nie brakuje. Dopracowana pod każdym kątem, mamy odczuwalne emocje wraz z bohaterami, zwroty akcji - na pewno nie będziecie się nudzić! Jestem bardzo zadowolona i już tęsknie za Joem, który siedzi mi cały czas w głowie. To powieść nie tylko o miłości, przyjaźni, ale i stracie, żałobie i samotności. Polecam ją Wam, szybko i przyjemnie się czyta, z trudem trzeba się od niej odrywać.

Ocena: 5+/6 czytaj więcej
©Tylko magia słowa
Miłość nie zawsze definiuje się tylko raz w życiu – często zjawia się wręcz wielokrotnie, wrażeniowo utrwalając różne barwy ludzkiej namiętności. Z pewnością lubi drażnić się z człowiekiem, zaskakiwać, może nawet wywoływać jawne kontrowersje – w swym wizerunku bywa zatem szalona, dokładnie tak jak szalona zdaje się być najnowsza powieść L.J. Shen. Beautiful Graves to nieoczywisty rollercoaster uczuciowy – historia nieobliczana i mocno poruszająca, fabułą zanurzona zmyślnie w ekscytującym motywie trójkąta miłosnego.

A wszystko zaczyna się od poczucia rozdzierającej samotności – od pożegnania, od cierpienia, od bólu i przeszywającej rozpaczy. Bo trumna właśnie znika w ziemi. Przedwcześnie. Czytelnik zostaje z tym wspomnieniem bez żadnego wyjaśnienia, dopiero z czasem odkrywa karty smutnej i zarazem okrutnej w swym rozrachunku sceny. Zanim jednak przeżyje emocjonalny wstrząs, przenika intymność młodej Everlynne, której narracja nasączona zostaje swoistym humorem i wyczuwalną nieustannie wrażliwością. I wdziera się w przywołane fragmenty letniej fotografii – przenosi się do gorącej Hiszpanii, poznaje nieco ekscentryczną przyjaciółkę Pippę, staje się także świadkiem niemal tragicznego plażowego epizodu. Ta chwila staje się niezapomniana w oczach osiemnastoletniej wówczas bohaterki – to wtedy dochodzi do przekomicznego spotkania z Joe. Mężczyzna sprawia wrażenie nonszalanckiego, a jednak jego uśmiech kusi sugestywnie i nieśpiesznie, ewidentnie prowadzony jest pożądaniem. Ta pierwsza namiętność przychodzi szybko, z założenia ma stać się przygodą, pikantnym wersem wakacyjnej podróży – intensywnie rozgrzewa zmysły, obrazowo narusza także łakomą wyobraźnię. A jednak coś sprawia, że nie chce zostać przerwana. Nie pozwala też o sobie zapomnieć.

Tu przeszłość nieustannie miesza się z teraźniejszością – niełatwą, naznaczoną bowiem traumą i zasnutą w duszy samotnością. Nie ma dawnego romansu. Nie ma piękna przyjaźni. Nie ma rodziny. Nie ma też ważnej bliskiej osoby. Pozostają jedynie pustka, rezygnacja i gnijące wewnątrz poczucie winy. A także tęsknota za normalnością, nieprzerwanie wdzierająca się do narracyjnych ust. To właśnie w tak destrukcyjnym stanie Ever poznaje tajemniczego Dominica – nieziemsko przystojnego, inspirującego, w swym obliczu wręcz idealnego. I zaczyna dostrzegać przebłyski życiowego światła, którego zupełnie się nie spodziewała. A to dopiero początek wrażeń zainscenizowanych przez L.J. Shen – właściwy spektakl zaczyna się wtedy, gdy na scenę nieoczekiwanie wraca właśnie on, przywołując niepewność, wahanie, wzajemną fascynację. Odbiorca staje się wtedy obserwatorem ostrych w swym przebiegu zdarzeń – momentami dzikich i nieokiełznanych, z pewnością niespodziewanych i przerażających. I nieustannie zastanawia się, jak to przedstawienie się właściwie zakończy.

Historia absolutnie fascynująca, szorstka i nieobliczalna. Tu namiętność zdaje się ze sobą nieprzerwanie walczyć – z jednej strony wdziera się w aurę kojącej tajemnicy, z drugiej natomiast przywołuje boleśnie wrzynającą się przeszłość i usilnie domaga się czasu. Beautiful Graves to powieść naznaczona ekscytującym motywem trójkąta miłosnego – w uczuciach uzależniająca, odważna i esencjonalna. L.J. Shen nie szczędzi swoim bohaterom traumatycznych scen, świadomie odziera ich z pewności siebie i każe ofensywnie przedzierać się przez brutalnie zaakcentowaną tu kruchość życia, nie zapomina jednak o scenach upragnionej intymności – odczuwalnie dzikich, soczystych i odurzających.

Ocena: 6/6 czytaj więcej
©Mozaika Literacka
Komentarze dotyczące książki:
Warto zerknąć