Ocal mnie

Na wstępie muszę przyznać,że książka o której dziś opowiem już od bardzo dawna gości w mojej biblioteczce i pewnie musiałaby poczekać jeszcze jakiś czas na swoją kolej gdyby nie fakt,że niedawno na rynku wydawniczym pod patronatem klubu Kobiety to czytają ukazała się najnowsza powieść Lisy Scottoline "Cicho sza" (której recenzja niebawem na moim profilu).A jako,że musiałam trochę poczekać na czas kiedy utwór znajdzie się w moich zborach postanowiłam wypełnić sobie czas oczekiwania czytając inną powieść autorki,by poznać jej styl pisania,klimat w jakim pisze ponieważ mimo,że mam już kilka dzieł,które wyszły spod pióra pisarki książka "Ocal mnie" Jest pierwsza jaką przeczytałam z czego bardzo się cieszę.
Jest to bardzo zajmująca i wciągająca historia Rose McKenna i jej rodziny.Kobieta jest oddaną żoną i matką.Rodzina stara się ułożyć sobie życie i odnaleźć swoje miejsce na ziemi. Jednak nie jest to proste ponieważ córka naszej bohaterki trzecioklasistka Melly staje się obiektem złośliwych ataków ze strony koleżanki z powodu blizny,którą ma na policzku od urodzenia. Matka postanawia zgłosić się do szkolnej stołówki w charakterze opiekunki by osobiście po obserwować córkę.Nikt nie spodziewa się jednak jak ten jeden dzień już na zawsze zmieni życie wielu ludzi,a głównie właśnie Rose.Nagle w szkole dochodzi do tragedii,która zmusza kobietę do dokonania trudnego wyboru czy ratować własne dziecko czy inne dzieci. Decyzja jaką podejmuje matka dziewczynki sprowadza na wiele oskarżeń, szykan i jawnej wrogości ze strony społeczności w której żyje kobieta.Ros musi uczynić wszystko,by uchronić córkę i rodzinę przed grożącym im niebezpieczeństwem,a także ocalić swoje małżeństwo i siebie samą.Podczas walki o swoich najbliższych nasza dzielna mama odkrywa nowe zaskakujące fakty,które ukazują całą sprawę w zupełnie innym,zaskakującym i wręcz przerażającym świetle.Nic już nie jest tak oczywiste jak się wydawało.Nie jest to jednak jedyny problem,któremu Rose musi stawić czoła. Jak się okazuje będzie musiała również zmierzyć się z własną przeszłością,która powraca w najmniej oczekiwanym momencie.
Moi drodzy mogę zapewnić Was,że wiele zaskakujących i nieprzewidywalnych zwrotów akcji sprawi,iż podczas lektury do końca nie będziecie w stanie przewidzieć jaki będzie finał powieści.Ponadto pytanie:"Czy jesteś dobrą matką,jeśli ratując swoje dziecko od śmierci,poświęcasz życie innego"? ,które w swej rekomendacji zadaje Jodi Picoult,a które wręcz krzyczy podczas akcji utworu skłoni czytelnika do wielu przemyśleń i refleksji.

Książkę serdecznie polecam.Z pewności zapewni Wam wiele emocji,wzruszeń i pozostanie na długo w Waszej pamięci.

Moja ocena to:7/10

Pozdrawiam,
Agnieszka Kaniuk