ebook Chąśba
3.03 / 5.00 (liczba ocen: 917)

Chąśba
ebook: mobi (kindle), epub (ipad)

E-book - najniższa cena: 26.49
Audiobook - najniższa cena: 32.64
wciąż za drogo?
31.99 złpremium: 20.64 zł Lub 20.64 zł
26.49 zł Lub 23.84 zł
29.90 zł
31.99 zł Lub 28.79 zł
34.40 zł
26.73 zł
28.31 zł
kliknij aby zobaczyć pozostałe oferty (4)
Wesprzyj UpolujEbooka.pl - postaw kawę
Inne proponowane

Szok dla fanów kryminalnej prozy Katarzyny Puzyńskiej! „Znakomita autorka kryminałów tym razem prezentuje fantasy – i to w stylu starosłowiańskim. Jednak nawet w takiej scenerii mamy mroczne zagadki: znalezione w dziwnym miejscu zwłoki, kradzież cennego artefaktu, licznych podejrzanych i nieoczekiwane rozwiązanie. Do tego polityczne intrygi, interwencje istot magicznych różnych klas i różnej mocy […], walki, miłość... I nie każdy jest tym, kim się wydaje. […] Do tego potoczysty, wciągający język […]” – tak o powieści „Chąśba” (ebook w formacie epub i kindle mobi) pisze Piotr W. Cholewa, a my sprawdźmy, czy Katarzyna Puzyńska to nowy, mocny głos polskiej fantasy.

Co mają wspólnego zrzędliwy starzec z drewnianą nogą (który jest tylko zwykłym katem), niezbyt potężnej budowy chłopak (który do wszelkich przygód ma dość ambiwalentny stosunek) oraz pewna pyskata dziewczyna (która posiada, co prawda, znamię w kształcie śnieżynki, ale absolutnie nie jest ściganą przez wszystkich, żeby ją spalić na stosie i utopić, boginką zimy Marzanną)?

Otóż ta trójka nie ma ze sobą absolutnie nic wspólnego.
Kto jednak słyszał o tym, by Rodzanice tak przędły nić życia, aby komukolwiek cokolwiek ułatwić?
Zamir, Strzebor i Mora muszą zjednoczyć siły we wspólnej sprawie, choć tak naprawdę nie znają nawet celu swojej wędrówki, a za wskazówkę mają jedynie niezbyt zrozumiałą przepowiednię wołchwa.

Ze świątyni w grodzisku wykradziona zostaje tarcza powierzona mieszkańcom przez Jarowita, znanego ze sporego (i dość krwawego) temperamentu boga wojny i wiosny. A zbliża się wiosenna równonoc, zostało więc dosłownie kilka dni na odzyskanie zguby i zażegnanie niebezpieczeństwa. Jakby tego było mało, odnalezione zostaje ciało kobiety. Najwyraźniej została zamordowana. Rozpoczyna się poszukiwanie związku jej śmierci z nagłym wyjazdem i dziwną obietnicą, której złożenie wymogła na mężu. W lesie znajduje się odmieniec – chromy chłopiec.
Czy to on zmieni losy grodziska? A może nawet całego Królestwa?
Jeszcze tego nie wiesz, ale to ty zdecydujesz, oczywiście na tyle, na ile bohaterowie ci pozwolą!
Tylko uważaj, bo w bezkresnym lesie czai się Leszy. No i jeszcze banda stolemów, ale kto by się przejmował olbrzymami cztery razy większymi od człowieka. Tak czy inaczej, wiadomo jedno – topór wszystko zakończy.

O e-booku Chąśba blogerzy napisali: 

Bohaterowie, słowiański klimat i kryminalna zagadka, to doskonale połączone elementy, które sprawiają, że Chąśba jest książką, której nie odłożycie do samego finału. Katarzyna Puzyńska udowodniła, że nie tylko kryminał i literatura faktu są jej domeną. Również w fantastyce czuje się jak ryba w wodzie. Zdecydowanie polecam! - Tomasz Kosik - Czyt-NIK

Plastyczność opisów wciągnęła mnie w bagna i puszczę, śnieg i mróz powodowały nieustanne uczucie chłodu, lód ścinający jeziora trzeszczał i chrzęścił w moich uszach, płatki śniegu wirowały delikatnie pozwalając podziwiać swe niepowtarzalne wzory lub zacinały z wyjącym wiatrem w twarz. Dreszcz na plecach gwarantowany! - Joanna Onysk - CzytAśka

Chąśba od Katarzyna Puzyńska możesz już bez przeszkód czytać w formie e-booka (pdf, epub, mobi) na swoim czytniku (np. kindle, pocketbook, onyx, kobo, inkbook) lub słuchać w formie audiobooka (mp3).
Ideały są podejrzane. Maskują przeróżne okropieństwa.
Chąśba to nowa propozycja literacka Katarzyny Puzyńskiej, którą znamy przede wszystkim z kryminalnej serii Lipowo. Nie każdemu przypadła ona do gustu, ale ja lubię lipowskich policjantów, chociaż niektórzy czasem mnie irytują. Ale to chyba dobrze, kiedy bohaterowie wzbudzają w czytelniku różne emocje. Tym bardziej chciałam przekonać się, jak poradziła sobie autorka w innym gatunku, ponieważ Chąśba to powieść fantasy z elementami słowiańskimi. Po prostu nie mogłam tego przegapić. Czy było warto?

W pewnym bezimiennym, słowiańskim grodzisku ktoś dopuszcza się chąśby. W tajemniczych okolicznościach znika tarcza Jarowita, boga wiosny i wojny. Za kilka dni wiosenna równonoc, więc tarcza musi wrócić na swoje miejsce przed uroczystościami. Kilka dni to niewiele, ale mieszkańcy muszą zrobić wszystko, aby odzyskać swój skarb, inaczej dosięgnie ich wściekłość boga.

Nie obyło się bez wątku kryminalnego. Ktoś zamordował karczmarkę Bolemirę, której ciało zostało znalezione w magicznym pokoju. Skąd się tam wzięła, skoro miała wyruszyć do innego grodziska? Co to za tajemne pomieszczenie? I kto położył kres jej życiu? Podejrzenie właściwie natychmiast pada na jej męża Strzebora.

Nie są to jedyne wątki poruszone w powieści. Wszystkie natomiast opowiadane są nie w rozdziałach, lecz w gawędach. Wśród postaci znaleźć można nie tylko ludzi, ale też słowiańskie demony. Nie wymienię ich tutaj, bo nie wszyscy zostali od razu przedstawieni prawdziwym imieniem, więc nie będę psuć przyjemności lektury tym, którzy zdecydują się sięgnąć po tę powieść.

Według mnie okładka jest epicka. Przyciąga wzrok i zachęca do tego, by zajrzeć do środka, a jak już się człowiek zdecyduje, to powinien spodziewać się czegoś nietypowego. Otóż, pisarka zastosowała interesujący zabieg. Stworzyła powieść, która jest po trosze jak powieść paragrafowa. Czytelnik w pewnym stopniu może zdecydować, o czym będzie czytać. Kiedy docieramy do określonego miejsca w tekście, pojawia się ramka z informacją w stylu: jeśli chcesz poznać więcej szczegółów tego wydarzenia, przejdź do anegdoty na stronie XY. Jeśli nie, czytaj dalej. I muszę przyznać, że spodobała mi się ta opcja, ponieważ nie wszystkie szczegóły mnie interesowały, więc mogłam je spokojnie pominąć bez szkody dla fabuły.

A zatem, czy było warto poświęcić czas tej historii? Uważam, że jak najbardziej. Czytało mi się świetnie, a klimat przypominał mi trochę słowiańskie powieści młodzieżowe Pauliny Hendel. Dla mnie Chąśba była idealną odskocznią od codzienności. Polecam i mam nadzieję, że w dorobku autorki pojawi się więcej powieści w tym stylu.

Ocena: 6/6 czytaj więcej
©Bibliotecznie
Raczej nie uznaję się za zdeklarowaną fankę fantasy, czytuję ten gatunek rzadko, ale trafiają się historie, które mnie porywają (chociażby patrz poprzednia recenzja).

Bardzo lubię klimaty starosłowiańskie, prastare puszcze, bagna, groźnych bogów rozmaitych zjawisk.

A do tego jak jeszcze w takich klimatach, czytelnika za nos prowadzi wątek kryminalny… i niezwykle zakręcona fabuła!

Miodzio!

Katarzyna Puzyńska, dotychczas znana z serii powieści kryminalnych oraz reportaży o pracy różnych formacji Policji, tym razem zaskoczyła nas powieścią osadzoną w zupełnie innych realiach.

Wykreowała świat Królestwa, grodziska ukrytego w leśnych ostępach, jego mieszkańców, wierzeń, bogów, zwierząt i czarodziejskich stworów żyjących w puszczy, na bagnach czy w jeziorze. I wszystko to ze sobą współgra, a dzięki osadzonym gdzieś w pamięci nazwom czy nawiązaniom trafia do czytelnika.

Trochę jak Stara Baśń, trochę jak legendy o Piaście czy królu Popielu…

Oczekiwanie na uśmiercenie Marzanny czy Jare Święto, gdzieś w każdym z nas jest. Tradycje ludowe wypływające ze starosłowiańskich zwyczajów i obrzędów znane choć pobieżnie, choć tylko hasłowo, ale budzą taki baśniowy klimat, który tutaj stanowi zarówno znakomite tło jak i fantastyczną osnowę fabularną.

Tło dla czego?

Dla historii kryminalnej!

Mamy kradzież, tajemnicze śmierci, poszukiwanie sprawców i zleceniodawców. Śledztwo prowadzi grupa złożona ze starego kata, młodego karczmarza, oskarżonego o zabójstwo, i pięknej i sprytnej dziewczyny. Czas goni, potencjalna nagroda nęci, a przyzwoitym się jest, albo nie.

Bo niezależnie od czasów i miejsca, ludźmi zawsze kierują chciwość, zazdrość, żądza władzy.

Plastyczność opisów wciągnęła mnie w bagna i puszczę, śnieg i mróz powodowały nieustanne uczucie chłodu, lód ścinający jeziora trzeszczał i chrzęścił w moich uszach, płatki śniegu wirowały delikatnie pozwalając podziwiać swe niepowtarzalne wzory lub zacinały z wyjącym wiatrem w twarz. A w lesie czaiły się dzikie zwierzęta i niezwykłe stwory. Razem z mieszkańcami grodu czekałam na nadejście wiosny i obawiałam się groźnego boga wojny i wiosny Jarowita.

Dreszcz na plecach gwarantowany!

A do tego te imiona, nazwy, osadzenie w realnych miejscach, ale w baśniowym Królestwie.

Bardzo podoba mi się zastosowany przez Autorkę zabieg „pogłębiania” opowieści odesłaniami do dodatkowych historii. Czytelnik dążący do poznania rozwiązania może je omijać, ten rozkoszujący się klimatem opowieści, z radością się w nich zagłębi. A sama konstrukcja fabuły, zamknięcie historii, mnie osobiście zachwyciło. Odwieczny cykl przyrody regulujący zawsze i wszędzie życie ludzi, znalazł tu rewelacyjne odniesienie w fantazji i realności.

Katarzyna Puzyńska podkreślała, że od fascynacji fantasy zaczęła się jej przygoda z czytaniem. W swoich „lipowskich” kryminałach przemycała nam strzępki wiedzy o starosłowiańskich wierzeniach, rytuałach czy nazwy miejsc korzeniami osadzone w tamtych czasach. Ale to były drobiazgi, ozdobniki.

Tutaj Autorka daje upust swojej miłości do tych klimatów, podarowuje nam pełen, piękny, wielowymiarowy świat, ludzi, nieludzi, stworów i bogów. Imiona (trudne do zapamiętania), nazwy miejsc, zdarzeń, świąt czy miesięcy uzupełniają ten obraz, dopełniają. Jest wszystko.

I o ile zapewne nadal nie przekonam się do Tolkiena, to z przyjemnością sięgnę po fantasy w wydaniu innych autorów. A z pewnością będę oczekiwać kolejnych odsłon tego gatunku w wydaniu Katarzyny Puzyńskiej. Bo Chąśba była znakomitą rozrywką! I chcę takich więcej!

Ocena: 5+/6 czytaj więcej
©CzytAśka
Katarzyna Puzyńska jest znaną autorką powieści kryminalnych. Seria o Lipowie spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem czytelników. Autorka zyskała również czytelniczą sympatię cyklem literatury faktu o polskich policjantach. Dziś ukazuje nam swoje nowe, fantastyczne, pisarskie oblicze.

Chąśba to pierwsza książka Pani Katarzyna utrzymana w klimacie fantasy. Mocnym punktem tej książki jest również to, że czyta się ją niczym „grę planszową”. Umieszczone są w niej drogowskazy kierujące nas na poszczególne strony tej książki. Zatem można ją czytać „przeskakując” zgodnie ze wskazówkami lub też tradycyjnie kartka po kartce. To niezwykła zabawa, która prowadzi nas po świecie wykreowanym przez Katarzynę Puzyńską.

Autorce nie można odmówić kreatywności oraz tego, że potrafi zaciekawić i wciągnąć czytelnika w wir skonstruowanej fabuły. A ta jest po prostu mistrzowsko skomponowana. Dodatkowo autorka nawiązuje do mitologii słowiańskiej. W pełni oddała ducha tamtych czasów. Dzięki temu mogliśmy wyruszyć w podróż do dalekiej przeszłości. Żałuję tylko, że przeszłością jest już dla mnie ta książka, ponieważ chętnie raz jeszcze poczułbym te emocje. Pozostaje mi mieć tylko nadzieję, że Pani Katarzyna nie odłoży swojego pióra i nadal tworzyć będzie historie umieszczone w takim właśnie klimacie. Choć przyznam szczerze, że chętnie powróciłbym również do kryminalnych historii tworzonych przez Katarzynę Puzyńską.

Co takiego sprawiło, że Chąśba po przeczytaniu trafiła na półkę Najlepszych Interesujących Książek? Przede wszystkim intrygująca fabuła oraz bohaterowie, którzy są punktem dodatnim tej powieści. Poznajemy młodego chłopaka, męża niezbyt atrakcyjnej karczmarki. Drugim bohaterem jest stary, zrzędliwy kat z drewnianą nogą. Poznajemy również młodą, atrakcyjną dziewczynę. Zamir, Strzebor i Mora to barwni bohaterowie, którzy przypadną Wam do gustu.

Akcja rozgrywa się w Grodzisku. To tutaj doszło do kradzieży tarczy powierzonej mieszkańcom królestwa. Ci muszą ją odnaleźć, gdyż zbliża się wiosenna równonoc. Sęk w tym, że podczas poszukiwań natrafiono na ciało kobiety. Zatem mamy również wątek kryminalny.

Bohaterowie, słowiański klimat i kryminalna zagadka, to doskonale połączone elementy, które sprawiają, że Chąśba jest książką, której nie odłożycie do samego finału. A na koniec tej recenzji dodam tylko, że Katarzyna Puzyńska udowodniła, że nie tylko kryminał i literatura faktu są jej domeną. Również w fantastyce czuje się jak ryba w wodzie. Zdecydowanie polecam!

Ocena: 6/6 czytaj więcej
©Czyt-NIK
Komentarze dotyczące książki:
  • Awatar

    Decyzja o zmuszeniu czytelnika do przerywania toku narracji, by zapoznać się z wyodrębnioną anegdotą z końca książki jest wyjątkowo nietrafiona - wytrąca z rytmu bez rzeczywistej potrzeby. To jest irytujące: ja jako czytelnik mam zdecydować, czy przeczytać informację, czy nie. Autorka najwyraźniej nie wie, i zostawia mi decyzję. To przepraszam najuprzejmiej, po co autorka w ogóle pisała tę historię: żeby ją opowiedzieć, czy zataić?
    Ocenę obniża niepełne zakończenie - losy kilkorga bohaterów pozostają niewyjaśnione, główna historia zatoczyła koło i ewidentnie będzie się powtarzać. A tych kilkoro poza nawiasem, wiszą w niebycie (niektórzy dosłownie) i czekają, aż się ktoś nad nimi zlituje. Pff.

Warto zerknąć