
Szczęśliwy los
ebook: mobi (kindle), epub (ipad)
21.00 zł | |||
24.00 zł Lub 21.60 zł | |||
30.00 zł | |||
30.00 zł | |||
30.00 zł Lub 27.00 zł | |||
20.01 zł | |||
20.81 zł | |||
kliknij aby zobaczyć pozostałe oferty (4) |
Ach, jakże byłoby pięknie, gdyby trafić szóstkę w totolotka! Mogłyby siedzieć na werandzie, łowić ryby we własnym jeziorze, a dla zabicia nudy prowadzić pensjonat. Szczęśliwy los miały w zasięgu ręki. Ośmiu rąk, dokładniej rzecz ujmując.
Basia, Ala, Julka i Lilka stają przed szansą zrealizowania młodzieńczego marzenia. Urokliwa wieś na Podlasiu, własne siedlisko i...trup. Tego akurat w planie nie było, ale wiadomo, że plany są po to, by je modyfikować.
Cztery przyjaciółki zaplątane w intrygę, w której nie bardzo wiadomo, kto jest zły, a kto dobry, co jest prawdą, a co wytworem wyobraźni, a przede wszystkim: jak to w końcu jest z tym szczęśliwym losem?!
O e-booku Szczęśliwy los blogerzy napisali:
Dowcip sytuacyjny i językowy jaki uwielbiam, odniesienia do popkultury i literatury budzące we mnie tylko wspaniałe skojarzenia. Zagadka z nieoczywistym rozwiązaniem i ogólne wrażenie jakby Autorka kolejno realizowała zapisy z listy, którą mogłabym sporządzić i zatytułować „co musi być w komedii kryminalnej, aby mi się podobała”! Polecam wam tę świetną komedię. - Joanna Onysk - CzytAśka
Zabawy przy tej lekturze jest co niemiara, a już policja w Babiborze Podlaskim rozwaliła mnie na łopatki. Jeśli jesteście ciekawi dlaczego to koniecznie sięgnijcie po Szczęśliwy los Małgorzaty Starosty, a jestem przekonana, że będziecie się bawić równie dobrze jak ja. - Małgorzata Cichocka - Biblioteczka u Rudej
Szczęśliwy los od Małgorzata Starosta możesz już bez przeszkód czytać w formie e-booka (pdf, epub, mobi) na swoim czytniku (np. kindle, pocketbook, onyx, kobo, inkbook) lub słuchać w formie audiobooka (mp3).Cztery przyjaciółki Basia, Ala, Julka i Lilka od zawsze marzyły, że wyjadą z Łodzi i zaszyją się w leśnej głuszy. Przypadek sprawia, że jedna z naszych bohaterek wygrywa w totka okrągły milion i postanawia spełnić marzenie całej czwórki.. Znajduje siedlisko na Podlasiu. To w Babiborze Podlaskim dziewczyny planują prowadzić pensjonat. I pewnie wszystko poszłoby zgodnie z planem. Po przyjeździe zastają na miejscu właścicielkę, starszą panią, niezwykle życzliwą i przesympatyczną, z którą spędzają uroczy wieczór dogadując szczegóły transakcji. Wyobraźcie sobie zaskoczenie dziewczyn, gdy rano znajdują właścicielkę martwą. I tu zaczyna się niezwykłe perypetie naszych bohaterek. Zabawy przy tym jest co niemiara, a już policja w Babiborze Podlaskim rozwaliła mnie na łopatki. Jeśli jesteście ciekawi dlaczego to koniecznie sięgnijcie po Szczęśliwy los Małgorzaty Starosty, a jestem przekonana, że będziecie się bawić równie dobrze jak ja.
Bohaterki Małgorzaty Starosty charakteryzują się tym, że są niezwykle wyraziste, z mocnymi charakterami i twardo stąpają po ziemi. Wiedzą czego chcą i chociaż każda z nich jest zupełnie inna to takiej przyjaźni można tylko pozazdrościć.
Babibór Podlaski to wieś, w której wiele się dzieje, a już przyjazd naszych bohaterek można potraktować jak przyjazd głowy państwa. To wraz z nimi przyjechała zbrodnia, ale czy to któraś z nich byłaby zdolna do popełnienia zbrodni? Jestem niezmiernie ciekawa co też wydarzy się w kolejnych częściach i mam nadzieje, że autorka nie każe nam długo czekać.
Ja jestem zachwycona lekkością pióra autorki i jeśli jeszcze nie znacie twórczości Małgorzaty Starosty to nadróbcie braki koniecznie.
Ocena: 5/6 czytaj więcej
I właśnie odkryłam kolejną!
Rzecz jest o czterech przyjaciółkach, mieszkankach Łodzi, którym szczęśliwy los pozwala na spełnienie marzenia z młodości. Dziewczyny chciały prowadzić pensjonat nad jeziorem. Teraz wygrana w lotto im to umożliwiła. Wybrały idealne miejsce na Podlasiu i pojechały sfinalizować umowę.
Babibór Podlaski to miejscowość niewielka ale z wielką legendą i niezwykłymi zwyczajami i historiami. Wszystko to będzie miało wpływ na realizację planów Alicji, Basi, Julki i Lilki, które nawet nie zdają sobie sprawy jak bardzo trafnie odnalazły swoje miejsce na ziemi.
Ale to kryminał. Zatem pierwszej nocy w nowym domu wydarza się zbrodnia. O poranku dziewczyny znajdują swą gospodynię i zarazem sprzedającą im dom – martwą. Z nożem w plecach, zatem bezsprzecznie zamordowaną. Łatwo zgadnąć, że stają się pierwszymi podejrzanymi.
A na miejscu zbrodni momentalnie pojawiają się plenipotent zamordowanej i lokalny komendant posterunku policji. Oraz pośrednik handlu nieruchomościami, dziennikarz, adwokat, posterunkowy, listonosz i sołtysowa… kto żyw, ten ciekaw i cała wioska żyje sensacją i ochoczo uczestniczy w śledztwie.
Feeria charakterów, obłęd osobowości!
Fantastyczny język z mnóstwem podlaskich regionalizmów, cudne zróżnicowane postaci i wspaniały klimat. Lokalne legendy i opowieści wplecione w fabułę. Malowniczo opisane piękne drewniane domy o bogato zdobionych okiennicach, lasy, łaki, jezioro, życie wioski, w której niby wszyscy wiedzą wszystko o innych, a jednak udało się tam utrzymać taką tajemnicę, która dopiero po latach przynosi niezwykłe reperkusje.
Dowcip sytuacyjny i językowy jaki uwielbiam, odniesienia do popkultury i literatury budzące we mnie tylko wspaniałe skojarzenia. Zagadka z nieoczywistym rozwiązaniem i ogólne wrażenie jakby Autorka kolejno realizowała zapisy z listy, którą mogłabym sporządzić i zatytułować „co musi być w komedii kryminalnej, aby mi się podobała”!
Polecam wam tę świetną komedię i czekam niecierpliwie na dalszy ciąg zdarzeń w Siedlisku!
A zanim Autorka je napisze, przeczytam trylogię autorki Pruskie baby! Już zamówiona! Liczę na kolejną znakomitą zabawę!
Ocena: 5+/6 czytaj więcej
Podobnie jak w Pruskich…, i tym razem w powieści wiodą prym kobiety. Cztery przyjaciółki: Alicja, Basia, Julia i Lilka, wygrywając w totolotka otrzymują szansę spełnienia swojego marzenia sprzed lat, czyli otwarcia pensjonatu nad jeziorem. Znajdują idealne miejsce w podlaskiej wsi Babibór i już są w ogródku, już witają się z gąską, ale niespodziewanie ich szyki krzyżuje trup, a one stają się głównymi podejrzanymi w sprawie. Przeklinając “szczęśliwy los”, który przywiał je właśnie w to miejsce, kobiety muszą nie tylko udowodnić swoją niewinność, ale i zjednać sobie wrogo nastawioną lokalną społeczność.
Jestem zachwycona, w jaki sposób autorka odtworzyła klimat wsi na Podlasiu, gdzie wiara katolicka i prawosławna ciągle idzie ramię w ramię z dawnymi wierzeniami i gusłami, gdzie stare legendy niewzruszenie trwają w pamięci mieszkańców, gdzie wreszcie sami mieszkańcy trzymają się razem, a każdy wie o każdym wszystko, a jeśli nie wie, wystarczy że pójdzie do sklepu albo poplotkuje z listonoszem. Przyznam szczerze, tylko proszę nie bić, że chociaż główne bohaterki stanowią istną mieszankę wybuchową i dostarczyły mi mnóstwa rozrywki, to jednak nie zapałałam do nich tak wielką sympatią, jak do postaci drugoplanowych. Pokochałam babiborską społeczność za ich jedność w obliczu kryzysu, za zebrania rady sołeckiej w obo… centrali, przywodzące na myśl zebrania mieszkańców Stars Hollow, za ich specyficzny język, za niecodzienny trend w nadawaniu imion, za różnorodność ich charakterów. Pani Małgosiu - chapeau bas, bo wyszło genialnie!
W Pruskich babach mieliśmy do czynienia z jak najbardziej pozytywną postacią policjanta prowadzącego śledztwo, natomiast tym razem autorka stworzyła jego kompletne przeciwieństwo - niesympatycznego, niekompetentnego, porywczego starszego aspiranta Stanisława Szelesta, który jest postacią tak rozkosznie karykaturalną, że stanowi właściwie główny element komiczny powieści. Jest tych elementów oczywiście więcej, w charakterystycznym dla autorki stylu, który wybitnie mi odpowiada. Zagadka kryminalna również była ciekawie skonstruowana i choć niektórych elementów rozwiązania można domyślić się samemu w trakcie lektury, to jednak świetny finał w stylu Agathy Christie przyniósł też pewne zaskoczenie, więc cały “trupi” wątek oceniam zdecydowanie na plus.
Jeśli miałabym wybrać, które z literackich dzieci Małgorzaty Starosty bardziej chwyciło mnie za serce, to mimo wszystko wybrałabym trylogię Pruskie baby, ale Szczęśliwy los też jest wspaniale napisaną powieścią, z genialnie wykreowanym klimatem i chwytającymi za serce bohaterami. Z niecierpliwością oczekuję na kolejne tomy i ponowne spotkanie nie tylko z Alą, Lilką, Julką i Basią, ale przede wszystkim z babiborską społecznością, bo czuję, że jeszcze nieraz mnie zaskoczą.
Ocena: 5/6 czytaj więcej