
Bóg marnotrawny
ebook: mobi (kindle), epub (ipad)
34.40 złpremium: 22.19 zł Lub 22.19 zł | |||
25.89 zł Lub 23.30 zł | |||
31.44 zł | |||
31.90 zł | |||
36.99 zł Lub 33.29 zł | |||
25.89 zł | |||
25.96 zł | |||
kliknij aby zobaczyć pozostałe oferty (4) |
Zapomnianym bogom pozostaje tylko wiara w anielskie błędy… „Jakub jest jak dobre francuskie cabernet sauvignon. Daje dużą przyjemność z obcowania, zaskakuje finiszem, ale nade wszystko daje gwarancję znakomitej jakości. Od lat jestem fanem literackiej winnicy Jakuba”– Jacek Rozenek
Barcelona, Arktyka, Nowy Jork, Góry Skaliste w Kolorado – marnotrawny bóg wikingów, pan kłamstwa Loki wyrusza na sześć kolejnych wypraw, a wyzwaniem dla jego sprytu stają się kolejne mityczne stwory zrodzone z ludzkiej wiary, wyobraźni i strachu.
Kłamca jak zawsze gra nie fair, ale na jaw wychodzi, że nie tylko on jeden. Intencje Archaniołów, dla których pracuje, również nie są i nigdy nie były czyste.
Nadszedł czas, by Loki wybrał stronę, po której chce stanąć.
„Czas leci, my się starzejemy, robimy się leniwi, a Kuba wciąż doskonali swoje pióro. Zazdroszczę gówniarzowi tej pasji…
Jeśli myśleliście że Kłamca 2 był dobry, to sprawdźcie, jak fantastyczny jest jego upgrade! Polecam!” – Michał Pałubski, Formacja Chatelet, Grupa Brothells
OD AUTORA:
„Zawsze mnie bawi, gdy spotykam kogoś, kto mówi mi: ja nie czytam fantastyki, ale w «Kłamcy» jest coś takiego, że wchłonąłem od razu! I oczywiście, że jest! Kiedy inspirujesz się najlepszymi, a do tego dokładasz dawkę szczerej, może nieco szurniętej pasji i dużo pracy, to musi przynieść efekt!
Umówmy się – to nie będzie najlepsza książka czy cykl, jaki przeczytasz w życiu. Ale jeżeli jest w Tobie szczerość popkulturowego dzieciaka, który klaszcze w dłonie, ilekroć Bruce Willis w Szklanej pułapce mówi «Ypikayey», jeżeli próbowałeś kiedyś stepować w deszczu do słów «Deszczowej piosenki» i płaczesz za każdym razem, gdy Terminator tonie w kadzi z płynnym metalem – będziesz się bawił co najmniej bardzo dobrze. A potem przyjdziesz i powiesz: «Ja nie czytam fantastyki, ale…» i pogadamy sobie o szpagatach Van Damme’a i nigdy nieprzemijającej urodzie Michelle Pfeiffer.
-
Małgorzata • 28/08/2014 -
Małgorzata • 28/08/2014 -
Aneta • 15/06/2014
Bogowie przychodzą i odchodzą, a raczej są dyskwalifikowani przez anielskich wojowników. Nieliczni z boskiego panteonu ostali się na Ziemi, lecz bardziej dokuczliwe są demony i ich pobratymcy, zbyt często nastawiają na życie mniej lub bardziej świadomych ludzi, a jak wiadomo aniołowie w funkcji stróżów nie zawsze są przy swoich podopiecznych w odpowiednim miejscu i czasie. Jednak od czego jest pomocny Loki? Tam gdzie skrzydlaci obrońcy nie dadzą rady pomóc wkracza on, bóg kłamstwa syn Odyna, brat Thora i szachraj jakich mało pokaże na co go stać. Wszelkie kłopoty kochają go, a i on od nich nie ucieka, wprost przeciwnie bywa ich źródłem lub co najmniej je prowokuje. Oczywiście zawsze w imieniu dobrej sprawy – przynajmniej tak się usprawiedliwia, bo wiadomo, że przecież działa na rzecz i w imieniu anielskiej gwardii. Nie straszne mu najgorsze dzielnice Nowego Jorku czy też mroźna pogoda na Antarktydzie, w pierwszym miejscu intryguje go pewna zagadka, a w drugiej przeszłość przypomina mu dotkliwie o sobie. Rzym i Monte Carlo wystawiają cierpliwość Lokiego oraz pewnego archanioła na próbę, niewinny w zasadzie żarcik może okazać się dość daleko idący w skutkach. Ale nie samymi przyjemnościami bóg żyje, trzeba pokazać swoją przydatność, gdyż nawet ci niezdolni do kłamstwa raczej nie grają fair. Szkoda by było zaprzepaścić życie w momencie gdy nabiera barw jakie wydawały się od wieków już dawno przebrzmiałe. Czas rozpocząć kolejne polowanie na tych, którzy do tej pory unikali spotkania z anielskim wymiarem sprawiedliwości, litość już była teraz trzeba pożegnać się z boską egzystencją, wiara ludzi jest ulotna i tylko nieliczni zdołają ocalić swoją skórę lub przynajmniej dążą do tego, oczywiście wbrew zasadom.
Sensacja, kina akcji w wersji pisanej, humor, satyra oraz dobra zabawa czyli druga odsłona Kłamcy autorstwa Jakuba Ćwieka. Bóg marnotrawny nie ustępuje w zwrotach fabuły pierwszej części i znowu daje czytelnikowi możliwość towarzyszenia niepoprawnemu Lokiemu w kolejnych perypetiach, a tych jest dużo i różnorodnych. Nuda nie grozi, za to uśmiech i kibicowanie niepoprawnemu bóstwu jak najbardziej. Jedna opowieść płynnie przechodzi w drugą stanowiąc odrębną całość, ale i część szerszej historii, różnorodnej gatunkowej i czerpiącej z tego bogactwo to co najlepsze. Autor konsekwentnie kreuje swojego głównego bohatera, nie na obraz i podobieństwo innych znanych postaci, lecz dając mu pełną autonomię oraz wyposażając go w przewrotny urok. Odbrązowiony mit okazuje się ciekawszy niż pierwowzór i jego kolejne kalki, z jednej strony swojski, z drugiej wyróżniający się spośród innych literackich postaci o boskich konotacjach. Kłamca. Bóg marnotrawny łącząc w sobie różnorodną tematykę nie jest zlepkiem wątków, lecz starannie przemyślaną fabułą, w której nie ma miejsca na przypadek, chociaż pozorna lekkość daje możliwość szybkiego pochłaniania stron. Jakub Ćwiek dał czytelnikom nową porcję pisanej rozrywki najwyższej jakości.
Ocena: 6/6