
Miasteczko
Literatura / Obyczajowa
kiedy oferta będzie dostępna.
Przejmująca powieść o małym miasteczku, dawnych tajemnicach i wielkiej miłości. Niektóre sekrety należą tylko do nas, w każdej chwili możemy je ujawnić i zmienić bieg naszego życia…
Emocjonująca historia ludzkich relacji.
Nauczycielka, Monika Romanowska, po kilku latach spędzonych w stolicy wraca do rodzinnego Doruchowa. Ma nadzieję odnaleźć tu utracony spokój. Zamiast tego wplątuje się w zakazany romans. W tym samym czasie miasteczkiem wstrząsa sprawa śmierci licealisty, który umiera w tajemniczych okolicznościach. Rozpoczyna się śledztwo. Ktoś z mieszkańców małego miasteczka nie jest tym, za kogo się podaje, a tajemnice z przeszłości nie dają o sobie zapomnieć.
Liceum, niepokorni uczniowie, nauczycielka, zakazana miłość i zbrodnia – to wszystko w wyjątkowej powieści, która łączy elementy obyczajowe i psychologiczne.
Czy wydarzenia z dawnych lat pomogą w rozwiązaniu zagadki? Czy zakazana miłość wbrew wszelkim zasadom ma jakąkolwiek przyszłość? Czy dobro zawsze zwycięża zło?
Ocena: 4/6 czytaj więcej
Takie właśnie miasteczko uczyniła bohaterem swojej najnowszej książki Natalia Nowak-Lewandowska, tworząc obraz mieściny, w której wszyscy wszystko o sobie wiedzą, a to, co odbiega od standardu, staje się tematem rozmów między mieszkańcami. Nie inaczej jest w przypadku Moniki, która wraca ze stolicy do rodzinnego Doruchowa, nie spodziewając się, w jakim kierunku potoczy się jej życie. Kobieta otrzymuje pracę w pobliskim liceum i planuje realizować się zawodowo, ucząc dzieci języka polskiego. Nie wszystko jednak idzie zgodnie z jej planem, a to, co dzieje się wokół, jest mocno niespójne z tym, czego oczekiwała, wracając w rodzinne strony.
Nowak-Lewandowska nauczyła swoich czytelników kilku rzeczy: że na jej książki czeka się dość długo, że świetnie radzi sobie z trudnymi tematami, potrafi doskonale rozpracować problem, upleść fabułę rozrywającą serce i sprawić, że po zakończeniu lektury czytelnik czuje się jak przeciągnięty przez imadło. Z tej perspektywy można byłoby sądzić, że Miasteczko zostało napisane przez kogoś zupełnie innego. Dodam: niestety. Jedni powiedzą, że to żadna wada, bowiem ta książka jest po prostu lżejsza i mniej angażująca emocjonalnie. Drudzy będą poszukiwali Nowak-Lewandowskiej znanej ze wstrząsającego Wyboru M. czy bardzo emocjonalnej Pozorności. A ja jestem rozdarta, bowiem z jednej strony wcale nie uważam, że lekka i mniej wymagająca lektura musi być zła, a z drugiej Miasteczko rzeczywiście odbiega od tego, za co cenię powieści pisarki.
Na czym polega mój problem z najnowszą książką pisarki? Przede wszystkim nie polubiłam się z główną bohaterką. Głównie dlatego, że była nijaka. Niby stanowiła epicentrum wszystkich wydarzeń, jednak nie potrafiła zdominować tej powieści, co spowodowało, że w moim odczuciu można byłoby dokonać niewielkich zmian w fabule i nikt nie zwróciłby uwagi, gdyby Moniki Romanowskiej w niej zabrakło. To ciekawe w kontekście faktu, że całą powieść uważam za mocno przerysowaną i tym samym dość nierealną, choć przecież taka historia rzeczywiście mogła się wydarzyć. Jednak Miasteczko nie miało w sobie prawdy, którą mają inne powieści Nowak-Lewandowskiej. Szczerze? Odebrałam tę książkę jako niezbyt udaną próbę odnalezienia się w innym niż zawsze repertuarze.
Plusy? Owszem! Bardzo dobrze wykreowany klimat małego miasteczka, ciekawa postać policjanta, który idealnie wpisuje się w tę przerysowaną fabułę (i jako jedyny w jakiś sposób jej broni) oraz wątek dotyczący legendy o czarownicach. Mało? Nie, to wcale nie jest mało, jednak zdecydowanie mniej niż to, do czego Natalia Nowak-Lewandowska mnie przyzwyczaiła.
Ocena: 4/6 czytaj więcej
Tytułowe Miasteczko jakich są w Polsce setki tysięcy. Każdy każdego zna, każdy o każdym może coś powiedzieć, życie toczy się zza firanki żeby coś ciekawego nie umknęło najbardziej zainteresowanym. Ot taka zwyczajność, którą znam z autopsji, bo sama mieszkam w niewielkiej miejscowości, o której lubię mówić wieś, ale to tylko w tajemnicy przed tubylcami, bo nie wiem jaka byłaby reakcja.
Monika Romanowska skończyła polonistykę i pracuje w szkole. Mieszka ze swoim chłopakiem w Warszawie ,ale niestety nie układa się między nimi tak jak powinno. Dlatego nasza bohaterka po długim namyśle wraca do rodzinnego Doruchowa, gdzie podejmuje pracę w tamtejszym liceum, którego sama była absolwentką. ma nadzieję, że przy boku ukochanej babci i ojca odnajdzie spokój i będzie mogła się poświęcić ukochanej pracy. Płonne to jednak nadzieje. Nasza bohaterka wdaje się w romans z jednym z uczniów klasy maturalnej, Michałem. Wie, że może się to dla niej źle skończyć, ale ślepo brnie w romans, który nigdy nie zyska społecznej akceptacji. Jeśli dodamy do tego,że Michał miał dziewczynę i w niewyjaśnionych okolicznościach umiera najlepszy przyjaciel Michała i uczeń Moniki to mamy pełny obraz tego co ukazała nam w swojej najnowszej książce Pani Natalia. Czy przyczynę śmierci uda się wyjaśnić ekscentrycznemu Wolbusowi i oddelegowanemu Kamilowi Jaworskiemu? Nie należy tu zapominać o roli córki dyrektorki miejscowego liceum, a gra ona tutaj kluczową rolę w sprawie. Jeśli jesteście tego jakie tajemnice kryją się w Doruchowie to sięgnijcie po najnowszą książkę Natalii Nowak - Lewandowskiej Miasteczko.
To powieść obyczajowa z mocno podkreślonym wątkiem kryminalnym. Autorka perfekcyjnie oddaje atmosferę małomiasteczkową. gdzie brakuje anonimowości i lepiej żyć życiem sąsiadów niż zająć się własnym. To książka o zakazanej miłości, która nie powinna się zdarzyć i o zazdrości, a w zasadzie o tym do czego ona doprowadza, ale to także książka o tajemnicach z przeszłości, które nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego. I chociaż od początku wiedziała ( domyślałam się) kto stoi za śmiercią Szymona to nie przeszkadzało mi to w delektowaniu się książką.To mądra i wartościowa powieść, która sprawia, że zapominamy o całym świecie,
Nie należy tu również pominąć wątku historycznego z paleniem czarownic na stosie, został ona mądrze wpleciony w opowieść o małomiasteczkowym życiu jakie toczy się w Doruchowie.
Autorka jak zwykle zaskakuje i intryguje. W Miasteczku odnalazłam to za co kocham książki.
Ocena: 5/6 czytaj więcej
O czym jest książka, czyli o fabule słów kilka…
Główną bohaterką książki jest Monika Romanowska. Kobieta właśnie rozstała się ze swoim partnerem i postanowiła powrócić z Warszawy do Doruchowa, gdzie w lokalnej szkole ma podjąć pracę na stanowisku polonistki. Monika liczy na to, że w rodzinnym miasteczku odnajdzie spokój ale także samą siebie. Niestety, los szykuje dla niej inny scenariusz. Dziewczyna wplątuje się w zakazany romans. Tymczasem lokalną społecznością wstrząsa sprawa tajemniczej śmierci jednego z licealistów. Rozpoczynające się śledztwo, ujawni wiele tajemnic. Ich odkrycie na zawsze odmieni losy bohaterów tej historii.
Moja opinia, czyli co mnie zachwyciło a co jednak trochę mniej…
Muszę się Wam przyznać, że chyba już dawno nie miałam w swoich rękach książki, w stosunku do której miałabym tak mieszane uczucia. Długo się zastanawiałam, co Wam o niej napisać i przegryzałam w sobie odczucia na jej temat. Jedno jest pewne, nie sądzę by ta historia pozostawiła kogoś obojętnym.
Niezaprzeczalnym atutem tej powieści jest jej problematyka społeczna i obyczajowa. Miasteczko to emocjonalna, trzymająca w napięciu powieść, która do tego ciekawie oddaje klimat małej miejscowości i przedstawia obraz codziennego funkcjonowania jego mieszkańców w niewielkiej społeczności. Ciekawym wydał mi się również wątek tajemnicy sprzed lat i szczerze pisząc byłam nawet lekko rozczarowana, że autorka mocniej go nie wyeksponowała. Ciekawie za to został przedstawiony wątek kryminalny powieści. Co prawda można się było domyśleć winnego, no ale w końcu nie o zagadkę kryminalną w tej książce chodzi.
Do tego autorka pisze żywo i ciekawie, dzięki czemu książkę poznawało mi się sprawnie i z ogromnym zainteresowaniem. Natalia Nowak-Lewandowska ma już myślę swój wypracowany styl, który z jednej strony budzi w czytelnikach emocje, z drugiej nie epatuje nimi przesadnie, dzięki czemu opowiedziana przez nią historia staje się bardziej realna i bliższa czytelnikowi.
To co popsuło mi jednak radość z poznawania tej książki to mój opór w stosunku do życiowych postaw bohaterów. Gdyby nie babcia Moniki, straciłabym chyba całkowicie wiarę w bohaterów tej historii. Oczywiście wiem, że to pisarska kreacja i że pewnie tacy ludzie się zdarzają i stanowią ciekawy materiał na powieść. Niemniej postacie występujące w tej książce, naprawdę dały mi mocno w kość. Szczególnie nie po drodze było mi z Moniką, nie mogłam się do niej niestety przekonać. Z bohaterami książek, jest trochę tak jak z ludźmi spotykanymi w realnym świecie, niestety, nie każdy przypada nam do gustu. Tu coś wyjątkowo nie zaiskrzyło.
Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że autorce udało się w fabułę wpleść opowieść o ostatnim w Europie procesie czarownic, który miał miejsce w wiosce, która posłużyła za inspiracje do tej historii.
Czy polecam?
Polecam.
Najnowsza powieść Natalii Nowak-Lewandowskiej to połączenie subtelnego romansu z jeszcze subtelniejszym wątkiem kryminalnym. Mimo zastrzeżeń o których Wam wspomniałam uważam, że to ciekawa lektura na jeden do dwóch wieczorów, przy której można po prostu wypocząć. Z przyjemnością poznam inne powieści autorki, Wam tymczasem polecam Miasteczko.
Ocena: 4+/6 czytaj więcej