
Martwy sad
ebook: mobi (kindle), epub (ipad)
32.46 złpremium: 20.94 zł Lub 20.94 zł | |||
27.51 zł Lub 24.76 zł | |||
29.66 zł Lub 26.69 zł | |||
34.90 zł | |||
34.90 zł | |||
27.71 zł | |||
29.64 zł | |||
kliknij aby zobaczyć pozostałe oferty (3) |
Jakie tajemnice kryje przykościelny sad?
Komisarz Marcin Zakrzewski zostaje w środku nocy wezwany do brutalnego morderstwa na jednym z osiedli na obrzeżach Wrocławia. Podczas pościgu za zabójcą słyszy od niego tajemniczy przekaz: „Widziałem, jak diabeł chodzi tam na palcach”. Te same niepokojące słowa usłyszał trzydzieści lat wcześniej z ust brata bliźniaka, który zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach.
Zakrzewski postanawia wrócić do sprawy z przeszłości. Szybko odkrywa, że spokojna podwrocławska wieś, z której pochodzi, od wojny jest milczącym świadkiem zaginięć także innych dzieci. Te tragiczne zdarzenia łączą się z kolei z morderstwami popełnianymi obecnie. Czy to możliwe, żeby ten sam sprawca działał nieprzerwanie od siedemdziesięciu lat?
Powrót do wspomnień z dzieciństwa okazuje się dla policjanta prawdziwym koszmarem, rozgrywającym się tu i teraz. Wkrótce musi walczyć o życie nie tylko swoje, ale i bliskich mu osób. Morderca staje się jego cieniem i zdaje się wiedzieć o nim wszystko...
O e-booku Martwy sad blogerzy napisali:
Sprawa ze Szczepanowa wciąga i przeraża, opisy budują napięcie i budzą emocje, postaci są nakreślone wiarygodnie, a wydarzenia to urywają głowę w szaleńczym pędzie, to zamrażają ją w niemym oczekiwaniu, co się wydarzy. Genialny kryminał, przyłączam się do fanów Mieczysława Gorzki, rzucam wszystko, lecę czytać! - Joanna Onysk - CzytAśka
Martwy sad to naprawdę genialny, rasowy kryminał. Ma wszystko to, co powinien zawierać. Autor po kolei wykłada nam karta po karcie, odkrywając przed nami kolejne tajemnice. - Księgozbiór Kasiny - Kasia
Martwy sad od Mieczysław Gorzka możesz już bez przeszkód czytać w formie e-booka (pdf, epub, mobi) na swoim czytniku (np. kindle, pocketbook, onyx, kobo, inkbook) lub słuchać w formie audiobooka (mp3).Ciary po plecach mi jeszcze chodzą!
Nie wiem czy skończę tę recenzję, bo natychmiast chcę czytać kolejną książkę Autora. Właśnie aktualizuję Legimi.
Komisarz Marcin Zakrzewski wezwany na miejsce brutalnej, krwawej zbrodni, zostaje zaatakowany prawdopodobnie przez mordercę, któremu udaje się uciec. Zanim jednak umyka, wypowiada prosto w ucho komisarza zdanie, które nieoczekiwanie otwiera w jego pamięci dawno zamknięte rozdziały.
Próbując wyjaśnić, głównie sobie, co może łączyć „Rzeźnika z Marszowic” z zaginionym przed ćwierćwieczem bratem bliźniakiem, Marcin zagłębia się w przerażające powiązania. Odkrywa straszliwe zapomniane sprawy. Czy one się łączą? Czy krwawe morderstwo majętnej kobiety w jej willi, może mieć cokolwiek wspólnego z zaginionym bratem komisarza, który bał się diabła z przykościelnego sadu w małej wsi?
Po pierwsze zagadka tak wciąga, że nawet gdy nie czytałam, to o niej myślałam. Czy tajemnica powtarzalnych zaginięć dzieci w okolicach Wrocławia ciągnąca się od czasów powojennych, może mieć korzenie poniemieckie, czy raczej przyjechała razem z repatriantami zza Buga? Jak to możliwe, że nikt nic nie wie, nikt nie wiązał spraw ze sobą. Czy legenda „czarnej wołgi” z lat głębokiego PRL-u, mogła do tego stopnia przesłonić mieszkańcom rzeczywistość? Kim byli zaginieni, co ich łączyło? I czy to rzeczywisty ciąg połączonych zdarzeń czy zbieg okoliczności i zestaw przypadków. Co sprzed zaginięcia brata pamięta komisarz, a co być może jest tylko wytworem jego wyobraźni? Co pamięta matka, dziadkowie, inni mieszkańcy wiosek, dawni śledczy.
Czy przekazanie sprawy do policyjnego wydziału „Archiwum X” rozwiąże jej zawiłości? I jak to się łączy z nowym krwawym zabójstwem dojrzałej kobiety?
Polubiłam komisarza Marcina Zakrzewskiego, pochłaniałam razem z nim akta starych spraw, odkrywałam w zakamarkach pamięci brata i wydarzenia sprzed lat. Cierpła mi skóra w mroku wieczorów w przykościelnym sadzie. Podobał mi się także ciekawie zbudowany wątek prywatny, ciekawie opisane procedury śledcze i postacie prokuratorów, antropologa sądowego czy innych współpracowników.
Sprawa ze Szczepanowa wciąga i przeraża, opisy budują napięcie i budzą emocje, postaci są nakreślone wiarygodnie, a wydarzenia to urywają głowę w szaleńczym pędzie, to zamrażają ją w niemym oczekiwaniu, co się wydarzy.
Genialny kryminał, przyłączam się do fanów Mieczysława Gorzki, rzucam wszystko, lecę czytać!
Polecam Wam gorąco!
Ocena: 5+/6 czytaj więcej
Komisarz Marcin Zakrzewski skrywa traumatyczne przeżycie z dalekiej przeszłości. Jako dziecko stracił brata bliźniaka, który zaginął. Jego rodzina stratę pokryła warstwą milczenia i zapomnienia. On sam czasem ma wrażenie, że tej przeszłości nigdy nie było. Jednak śledztwo, które prowadzi wiedzie go nieuchronnie w okolice rodzinnego domu i domu jego dziadków. Tam, gdzie zdarzyły się rzeczy, których do dziś nie rozumie.
Martwy sad jest w pewnym sensie opowieścią o tym, że duchy przeszłości zawsze nas dopadną. Warstwa kryminalna jest na tyle skomplikowana, że jeśli nie chcemy popsuć czytelnikowi przyjemności czytania, nie wolno nam odkryć nic więcej. Jednak warto powiedzieć o dwóch bardzo ważnych zaletach tej książki. Jedną jest dbałość o prawdopodobieństwo psychologiczne. Drugą doskonałe osadzenie akcji w realiach Wrocławia i Dolnego Śląska. W jednym z wywiadów zresztą autor o tym mówi.
Wspomnienia Komisarza Zakrzewskiego w większości są moimi wspomnieniami z dzieciństwa. Czasem postacie mogą się wydać znajome. Oczywiście występują pod innymi nazwiskami. W pierwszym rozdziale Martwego sadu Zakrzewski bierze do ręki album z fotografiami, który przegląda i tam wśród wielu opisanych jest ta, na której jest on i jego brat bliźniak. Te fotografie istnieją, tylko nie ma na nich bliźniaka, jestem ja.
SE NON È VERO, È BEN TROVATO
Recenzując wcześniej inne powieści kryminalne, pisałem już, że osadzenie akcji w realiach jest zawsze bardzo mocnym atutem książki. Dzięki temu nawet ten czytelnik, który żyje gdzieś blisko miejsca akcji, wie, że pisarz traktuje go rzetelnie. Że cała ta historia jest prawdopodobna, że mogła się zdarzyć.
Ocena: 5/6 czytaj więcej
-
Piotr • 19/03/2021 -
Tomek • 28/05/2020
Marcin Zakrzewski do czterdziestoparoletni policjant. O dziwo, bez nałogów, ani bez traumy z przeszłości. Jest wręcz przeciwieństwem tych zawsze opryskliwych policjantów, którzy są prawdziwymi introwertykami. Nasz bohater to grzeczny, poukładany facet i naprawdę trudno jest się u niego do czegokolwiek przyczepić:) Pewnej nocy zostaje wezwany do brutalnego morderstwa. Następnie dostaje propozycję udziału w śledztwie mającym związek z porwaniem jego brata bliźniaka Ryśka w 1981 roku. Okazuje się także, że zniknięcie Ryśka było tylko jednym z wielu. Marcin odkrywa także, że sprawa z przeszłości wiąże się ze sprawą z teraźniejszości. Ale czy morderca może działać nieprzerwanie przez tyle lat?
Martwy sad to naprawdę genialny, rasowy kryminał. Ma wszystko to, co powinien zawierać. Śledztwo prowadzone przez Marcina jest bardzo logiczne, jedna rzecz wynika z drugiej. Poza tym Marcin stawia sobie pytania i dopiero za chwilę znajduje na nie odpowiedzi, a to daje szansę czytelnikowi zastanowić się i samemu pogłówkować nad odpowiedzią. Ja kilku rzeczy domyśliłam się sama, ale nie wszystkich. Książka napisana jest bardzo "równo", tzn nie ma tu gwałtownych przyspieszeń i zwolnień w prowadzeniu akcji. Jednak, pomimo tego, cały czas byłam skupiona i zaciekawiona tym co będzie za chwilę. Autor po kolei wykłada nam karta po karcie, odkrywając przed nami kolejne tajemnice.
Bardzo podobały mi się opisy tego jak pracuje policja na miejscu zbrodni, jak chociażby w sadzie czy na pewnej posesji otoczonej dość dużym ogrodem (nie chce napisać zbyt wiele). Do tego ta historia napisana jest w wyjątkowym klimacie. Opisy sadu czy legendy o diable, o którym wspomina także morderca w słowach: Widziałem, jak diabeł chodzi tam na palcach są niepokojące i wprowadzają nutkę niepewności. Balansujemy na granicy świata rzeczywistego i świata wierzeń. Bo czy prawdziwy diabeł istnieje? Czy jednak woli ukrywać się pod inną postacią i kogo wybiera na swoje ofiary?
W bibliotece już zamówiłam kolejną część i już nie mogę się jej doczekać!
Ocena: 5+/6 czytaj więcej